Tyram jak wół albo jak zostałem cebul-rytą.
Archipelag Malty to moc atrakcji, że każdy gust i każde zainteresowanie i każdy jeden rodzaj turystyki można z powodzeniem uprawiać. Miłośnicy natury - klify do wspinaczki czy włóczęga po dolinach i pagórach. Pielgrzymi - niezliczona ilość kościołów, kaplic, klasztorów oraz fest ku czci Świętych Pańskich. Militaryści - forty, fortyfikacje, armaty i kazamaty. Filmomaniacy - Popeye i plenery setek filmów a nawet możliwość statystowania ! Urbex - dziesiątki porzuconych ruin hoteli i domostw np Villa Mystique. Muzealnicy - najstarsze budowle świata i kolekcje archeo. Architekt-turyści - budynki od neolitu po Renzo Piano. Muzykolodzy - festiwale muzyczne i koncerty od Sasa do lasa. Jaskinarze - ooo, od groma tego : Ghar Harq il-Hammiem wyrywa z klapek a np. wykopaliska w Lantija Cave postarzały Maltę o 1000 lat ! Enotourism - własne szczepy winne Gellweza i Girgentija. Dać nura w głąb : trasy podziemne oraz nurkowanie. Rampilla - Valletta...