"Balladyna" Narodowe Czytanie 2020

 

Narodowe Czytanie poematów wybitnych Polaków jest organizowane od 2012 r. Na pierwszy ogień poszła epopeja „Pan Tadeusz” , potem były : Fredro, Trylogia - Sienkiewicz, Prus – Lalka, Sienkiewicz – Quo Vadis, Wyspiański – Wesele, Żeromski – Przedwiośnie, 2019 aż 8 lektur - Dobra pani – Eliza Orzeszkowa, Dym – Maria Konopnicka, Katarynka – Bolesław Prus, Mój ojciec wstępuje do strażaków (ze zbioru: Sanatorium pod Klepsydrą) – Bruno Schulz, Orka – Władysław Stanisław Reymont, Rozdzióbią nas kruki, wrony… – Stefan Żeromski , Sachem – Henryk Sienkiewicz , Sawa (z cyklu: Pamiątki Soplicy) – Henryk Rzewuski .

Akcja jest zainicjowana przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w związku z 200 rocznicą Ostatniego Zajazdu na Litwie …

Zostałem zaproszony do czytania na Malcie w Bibliotece Narodowej projektu Stefana Ittara wraz z synem Sebastianem.

Czytanie miało miejsce 5.09.2020 przed nielicznie zgromadzoną Polinią – w masach . Polacy się nomen-omen zdystansowali od wydarzenia z uwagi na trwający Covid-19 i wciąż zmieniajace się obostrzenia od władz.

Wersja online miała większą publiczność.

Udział wzięli :

W postacie dramatu wcielili się:

Małgorzata Kazińska - Goplana

Nina Karniej - Balladyna

Emilia Wiśniewska - Alina

Marta Cutajar - Wdowa

Agata Derkowska - Skierka

Tomasz Muzyka - Grabiec

Filip Płucisz - Kirkor

Andrzej Suseł - Chochlik

Łukasz Felczak (Konsul RP) - Sługa, didaskalia


Wstęp dedykowany Zygmuntowi Krasińskiemu.

Tak więc, kiedy ty dawne posągowe Rzymian postacie napełniasz wulkaniczną duszą wieku
naszego; ja z Polski dawnej tworzę fantastyczną legendę, z ciszy wiekowej wydobywam chóry
prorockie — i na spotkanie twojej czarnej, piorunowej, dantejskiej chmury prowadzę lekkie,
TĘCZOWE i ariostyczne obłoki, pewny, że spotkanie się nasze w wyższej krainie nie będzie
walką, ale tylko grą kolorów i cieni, z tym smutnym dla mnie końcem, że twoja chmura,
większym wichrem gnana i pełniejsza piorunowego ognia, moje wietrzne i różnobarwne
obłoki roztrąci i pochłonie.



Ja dostałem rolę GRABCA czyli pijaka i rozpustnika ;-) 

Grabiec jest chłopakiem z rodzinnej wsi Aliny i Balladyny, synem miejscowego organisty zmarłego już dawno temu z powodu nadmiernego temperamentu swej żony, a matki Grabca. Mimo godnej podziwu tępoty krzepki młodzian cieszy dużym powodzeniem u pań: beznadziejnie wzdycha do niego subtelna boginka Goplana, a ku obopólnej satysfakcji romansuje z nim piękna Balladyna.

Rozdrażniona obojętnością pani jeziora zmienia go nawet na pewien czas w drzewo, dzięki czemu Grabiec staje się mimowolnym świadkiem mordu na Alinie. Odczarowany po małżeństwie Kirkora z Balladyną udaje się za ukochaną do jej zamku, gdzie zostaje poszczuty psami. Gotowa spełniać wszystkie zachcianki ubóstwianego mężczyzny Goplana czyni go królem lasu, a on - w myśl dobrze pojętych obowiązków - natychmiast ogranicza wszystkie prawa swych bajecznych poddanych.

W końcu udaje się na ucztę do Balladyny, ukryty pod nowym wyglądem króla dzwonkowego, ale ze świętą koroną Lecha na głowie (są to wszystko również dary Goplany). Kiedy nieświadomy rozwoju wydarzeń zwycięski Kirkor ogłasza, że na tronie w Gnieźnie zasiądzie ten, kto ma prawdziwą koronę, Grabiec uznaje się władcą państwa. Tej samej nocy ginie z ręki Balladyny, pożądającej pełni władzy.

  




"A cóż to za panna ? Ma twarz nogi, żołądek - lecz 
coś jakby szklanna" 






"Ha ..zaklaskał w borze - Wyszła ze świeczką ...O mój wielki Boże ! 
Co tam pan Grabek powie na te zdrady.

             "nic, tylko mówię, że ja bym nie chciała rzucić kochanka ani dla rycerza ..."
                                                                                                            "nie chcę rady od głupiej siostry" 






Komentarze

Popularne posty