Daleko jeszcze? czyli pięścią do Google.

    Gruchnęła wieść w internetach, okraszona rzewnymi łzami Zwiedzionego Na Manowce Bezrobocia, że protoplasta Skynetu (nie muszę chyba przypominać skąd jest założyciel firmy); megakorp ukrywający się pod nazwą Alphabet czyli Abecadło na łeb  właśnie z pieca spadło. Wyrzucili GŁOS naprowadzający w Google Maps Polska…chwila zadumy …Na nic protesty, petycje do ONZ i samobiczowanie - nie od dziś wiadomo, że “Moskwa slezam nie wierit”...

Robert T-100 Patrick z którym zagrałem w seialu "1923" oraz "Hounds of War" spotkany w Mdina

‘AI’  ten niepozorny akronim sieje terror niezgorzej niż T-800 i T-1000 w Terminatorze pośród braci pałającej się do tej pory głosem, piórem czy keyboardem. W kolejce są następne branże co już czują gorący podmuch wentylowanych czipów na swych zjeżonych strachem  karkach : taryfiarze, motorniczy, prezenterzy radio/tv, moderatorzy. Mam nadzieję, że w turystykę ta Hekatumba nie trafi bo jak ci ten ‘ejaj’ poda szklankę wody na pustyni, odpowie na pytanie co algorytm nie rozwiąże albo uśmiechem przywróci dobry humor stojąc w kolejce do atrakcji przy 50 stopniach Celsjusza i to bez kapelusza ?



NO, się pytam ?!? Ah ten gógel ! aby im wszystkie pinezki w opuszki palców weszły, aby im tranzystory poprzepalało, żeby ich piorun z jasnego nieba trzasnął !!!  (disclaimer - piszę to w nie G.Docs a na maszynie Remington Deluxe). 


Podróżowanie palcem po mapie, zabawa globusem, przeglądanie atlasów to była jedna z moich ulubionych zabaw za bajtla w zatęchłych latach PRL’u.






Pierwszy paszport który mam do dziś ma pieczęć upoważniająca do podróży Tylko do Demoludów, wyjazd do Bratysławy który jakże proroczy też mnie lata później na Maltę sprowadził  (apophenia). Po tym, jeśli grzeczne wróciłeś na czas i oddałeś !!!! paszport na milicji (tak było, gimby nie znajo) to była nagroda w postaci drugiej pieczątki  na Tous les Pays du Monde.


Właśnie wczoraj skończył mi się paszport nr 4 i muszę lecieć do ojczyzny po odbiór kolejnego co zaaplikowałem latem.. Tyle tych komputerów wokół ale nadal całą biblioteczkę dokumentów trzeba mieć : paszport, dowód PL i MT, prawo jazdy (blankiet chyba się z 5 razy zmienił a ja mam taki sprzed lat), Tallinja, karent z supermarketu na zniżki  etc i pamiętać o Expiry Date bo inaczej sromota i koszta ogromniaste.  


Malta gościła właśnie 41 Sympozjum Międzynarodowego Stowarzyszenia Kolekcjonerów Map. Przybyli delegaci i mieli nasiadówkę nie gdzie indziej a w NASZEJ Bibliotece Narodowej zaprojektowanej i wybudowanej przez ojca i syna Ittar z Owrucza. W tymże gmachu jest jedna z 2 wystaw towarzyszących zjazdowi mapnistów. Pokazuje arcyciekawe i zupełnie białokruczne mapy Malty na przestrzeni dziejów (płaskoziemcy pewnie rwą włosy z głów i planują dywersję).






Pośród tych niewiarygodnych kartograficznych arcydzieł jest mapa skreślona ręką Giorgio de Vase.Znacie? No pewnie, to ten co całe życie budował Rotundę w Mosta. Ale miał też inne Fiksum-Dyrdum na boku. Otóż szukał potwierdzenia, że skała nasza tyciusieńka była fragmentem Atlantydy. Na nic innego nie starczyło czasu. Taki delulu. Wyspa - niewidka miała zajmować całą przestrzeń od Sycylii po Libię.




https://www.jonngalea.com/malta-tube-map


Drugi odklejony-od-realu gość naflamastrował Mapę Metra. Ta’ yoy! Stacje w każdym instagramowym punkcie kraju.


No i mamy też obowiązkowo mapkę z pod ręki Stefana Ittara co też i grafiką się wszelaką zajmował (niestety nie podali narodowości ich - już prezesa na pojedynek wyzwałem) . Myślałem żeby przystąpić ale mają w logo cyrkiel więc chyba Masoneria.  MUZA tu jest druga wystawa- map brytyjskich. Oraz w salach głównych kolejna mapa Stefana - Valletty z Wielkim Portem.






Na obie wstęp bezpłatny. Mapa online godna polecenia to Planning Authoroity   pamapserver.pa.org.mt/ tu można podejżeć planowane inwestycje, sąsiadów itp.




Jest Silna Grupa Megalomańskich Elektronicznych Morderców którzy zrobią wszystko by zmienić oblicze ziemi, tej ziemi. . Musk zawzięcie testuje swe rakiety by jak Zły z Moonrakera w kosmos dać drapaka, z T.  Apple chce nas przykleić do ekranów,  Meta odciąć od realnych  friendów …Więc parafrazując noblistę - inne dzikusy inną przerabiali  w radio Off.- bez F jeszcze - Panie Komandorze Dżejms Bondowski, Dla Boga, larum grają, wojna, nieprzyjaciel ( Meta, Alphabet, Apple, Microsoft, Amazon, Tesla) w granicach,  a ty się z barłogu od blondyny nie zrywasz? martini wstrząśnięte nie zmieszane nie chwytasz ? do Aston Martin nie wsiadasz ? Kto pomści zdeptane mapy nasze ???     



to moja wioska i to do kwadratu, bo mieszkam w tzw locality nie mająca praw miejskich osada San Gwnn (jak widać z herbu św. Jan) i moja część sioła nazywa się Village - tam na górze ! 



Komentarze

Popularne posty