Armagedon / Makabra / Krindż.
Czas przełomu października / listopada to ma być czas zadumy i refleksji na temat przemijania. Lato - przynajmniej w Europie kontynentalnej - się skończyło, tradycyjnie na Wszystkich Świętych wyciąga się norki i sobole z komód by udać się na groby. Media przypominają nam o znanych co odeszli do Lepszego Świata a my tu na tym padole łez pamiętamy. Żaden grób nie powinien zostać pominięty. Nasza ambasada dba o mogiły żołnierzy w Kalkara…
Nie wszyscy jednak mają swe groby - różne tragedie naturalne czy wypadki transportowe zacierają wszelkie ślady po ofiarach.
W dzisiejszym felie-tomie wspomnę kilka gargantuicznych klęsk na archipelagu. Gazety przypomniały o morskiej tragedii z 30 X 1948. Statek kursujący między wyspami został odwołany z powodu paskudnej pogody ale znalazł się uczynny co chciał zarobić i uległ pokusie zrobić ten kurs. Przeliczy się a natura nie wybacza. Jego mały rybacki kuter “luzzu” tak popularny do fotografowania w Marsaxlokk załadowany ponad miarę 27 pasażerami wywrócił się tuż przy brzegu Gozo i 23 osoby utonęły.
Wieś Zabbar na zawsze zapamięta 14 X 1975 gdy samolot RAF’u Avro Vulcan grzmotnął w samym centrum zabijając jedną osobę i niszcząc około 100 domów. Zginęła również 5 osobowa załoga ale kapitan i drugi, niedoświadczony pilot maszyny przeżyli katapultując się po nieudanym lądowaniu na Luqa. Jest tam znakomite przykościelne muzeum mające sekcję w temacie.
Luty ‘56 krótko po starcie rozbija się samolot pasażerski Avro York koło Zurrieq. Ginie 50 osób - są to żołnierze lecący na urlop do Angli. Pochowani na małym cmentarzu pod Mdiną.
Trwająca kolejna wojna Izrael - Palestyna przypomina nam o tysiącach lat nienawiści między wyznawcami Allaha oraz Jahwe. Muzułmańscy terroryści porwali egipski samolot lecący z Aten do Kairu dnia 23 XI 1985 roku. W wyniku akcji będącego na pokładzie agenta służb samolot musiał lądować na Malcie. Negocjacji podjął się premier kraju równocześnie zezwalając egipskim komandosom na szturm. Akcja okazała się makabryczną rzeźnią - spłonęło 60 osób.
Działalność wojska często jest tragiczna w skutkach dla cywilów. 18 VII 1806 magazyn z prochem w Birgu eksplodował zmiatając spory kawał miasta i zabijając około 200 osób.
Totalny brak obserwacji przepisów BHP jak czytamy w prasie każdego miesiąca zbiera krwawe żniwo. Jedna z największych tragedi zawodowych miała miejsce w stoczni dnia 3 lutego 1995. Remontowano Um El Faroud - libański tankowiec. Jest specjalna instalacja oczyszczająca tego typu jednostki u wejścia do portu. Jednak w wyniku zaniedbań podczas prac statek wybucha (opary, butle spawalnicze lub co ino) zabijając 9 pracowników. Wrak zatopiono koło Blue Grotto gdzie jest dla nurków oficjalnie dostępny jako ‘atrakcja’.
Nieodłączny element fest czyli fajerwerki są robione “chałupniczno” przez grupy dyletantów w szopach na obrzeżach miast po pracy. Co roku jedna wylatuje lotem koszącym do św. Piotra. 27 06 2007 rok aż pięciu entuzjastów wielkiego bum ginie w Gharghur.
Bigu winna ducha kobieta ginie we własnym domu gdy pracujący na działce obok robotnicy podkopują jej fundamenty i cała willa lega w gruzach - marzec 2020.
Piękna pogoda która nam towarzyszy z rekordowymi temperaturami jak na jesień nie będzie trwać wiecznie - wkrótce będzie wietrznie. Sztormy na Malcie są bardzo gwałtowne i też oprócz kaszany na ulicach zabijają też i ludzi. Właśnie był taki październik - 25 go w 1979 roku. Rozszalały się niebiosa tworząc amazońskie wylewy na ulicach porywając dobytek oraz mieszkańców - 4 ofiary. Tego samego dnia ale w 2010 roku woda wtargnęła do zakładu pogrzebowego wyłuskując trumny które płynęły przez miasto Qormi (jest na YT). I to jest horror a nie jakieś dynie czy przebierańcy co cuksy chcą albo psikusa zmalują. A co do słodyczy bo co to za święto na Malcie bez obżarstwa - kupcie Kości Umarlaka “Għadam tal-Mejtin” ale żebyście od tego nie popełnili Grzechu Śmiertelnego - Memento mori.
Komentarze
Prześlij komentarz