Iluzjonista - albo Feniks z popiołów.

Wielka Zatoka - fort św. Anioła i Senglea po prawej ..oraz U-boot 

Wakacje na Malcie to nie jakaś tam banalny urlopik na leżaczku w piaskowym grajdołku. Kto wybrał archipelag jako miejsce do wypoczynku ten trafił w dziesiątkę i do tego zalicza się do nadal bardzo elitarnej grupy pionierów. Niecałe 300 tys rodaków na skale w 2024 to przecież fraszka igraszka w porównaniu z Turcją gdzie bawi prawie 2 mln rocznie. Ale na pewno w 2025 będzie Polaków Na Malcie jeszcze więcej ! 

Wielka Zatoka i Valetta  z Senglea 

…To muszą być jakieś czary-mary żeby w ciągu dekady Polska zepchnęła z podium Hiszpanię, Francję, Niemcy a następnie Włochy a nawet Imperium Brytyjskie tradycyjnie i OD ZAWSZE na I miejscu w turystyce maltańskiej. A więc dziś będzie o magii i kuglarskich sztuczkach wszechobecnych na archipelagu.


W St. Julian’s które jest bezdyskusyjnym epicentrum harców i psoty dla dużych i małych otwarto w dawnym budynku centrali telefonicznej Muzeum Iluzji. I tu można dostać małpiego rozumu,  że hej !  Zapozować  jak Witkacy w Portret Wielokrotny, być jak Bruce Lee w sali luster, stracić głowę jak w Delicatessen, urosnąć do King Size i wpaść w wir jak u Hitchcocka w Vertigo  a także chodzić po suficie !


Do pomocy służą Eksperci co pomogą nam wrócić do rzeczywistości i fotkę cykną wspólną. Okazuje się że nasze zwoje mózgowe łatwo można przechytrzyć i przy każdym eksponacie opad szczęki gwarantowany. Nie są to tylko kuglarskie numery ale i matematyczno-graficzne łamigłówki co wzburzają oleum w makówce. Ja  wyszedłem praktycznie na czworakach po przetestowaniu każdego zagwozdka. Siedząc na wapiennych schodach imaginowałem sobie Sokratesa na ateńskiej agorze “wiem, że nic nie wiem”  i jeszcze E. Husserl’a  fenomenologiczne dywagacje.  Jak ochłonąłem w cieniu najwyższego wieżowca Mercury Tower logo atrakcji coś mi przypominało …prace Holendra Maurits Cornelis Escher !



Urodzony w tym samym mieście co Mata Hari, całe życie tworzył najbardziej wariackie grafiki a inspiracją była architektura śródziemnomorza. W roku 1935 wpada na Maltę i miasto Senglea unieśmiertelnia w litografii. Ledwo 7  lat później miasto ulega całkowitemu zniszczeniu przez bombardowanie II wojny…osobiście gruzy oglądał Jerzy VI, następnie Churchill i nawet F.D. Roosevelt w 1943 roku.

główna ulica Victory 




W roku 1990 na promenadzie wśród wiernych przechadzał się św. Jan Paweł II - jest ulica i popiersie.  Dlaczego tylko Citta Invicta wpadła w oko “fantasmagorycznemu rylcowi ” może właśnie przez Strażnicę Gardjola z okiem, uchem i bocianem ??? Dostrzegam pomnik na rocznicę spotkania na Malcie Gorbaczow - Bush (trzeci po tym w B’Bugga i Upper Barrakka). Odsłaniali attache z Rosji i USA, minister bajdurzył o znakomitych relacjach …3 miesiące później Putin łamie szlaban Ukrainy i soldaty wrzeszą:  Yra !!!!!


Stąd najlepszy widok na Wielką Zatokę z Vallettą po drugiej stronie gdzie o 12:00 i 16:00 widać a potem słychać BOOM ! Miasteczko omal nie zostało nazwane St’ Julian’s bo taki pierwszy kościół tu powstał - teren kiedyś łowiecki.  Obecnie parafia jest Narodzenia Maryi - gmach jak wszystko inne odbudowany po wojnie.


Bardzo świeżo udostępniono dla wszystkich Fort św. Michała czyli bramę miasta - można wejść na górę i podziwiać widoki. Z korony murów widzimy Dźwig Żyrafę i ciężko pracujących stoczniowców u Palumbo. Obok jest dawny Żuraw Portowy - Macina zgrabnie przeistoczony w hotel 5*. Idąc dalej do przystani na prom mijamy stoczniowe hale - Spielberg tu kręcił Monachium - sceny zasadzki na terrorystów. Najsłynniejsi Sengleaczanie : Juan Azzopardo - korsarz, który tworzył argentyńską flotę wojenną a XVIII w,  Dom Mauro Iguanez - bibliotekarz co uratował inkunabuły Monte Cassino a później dyrektorował Bibliotece Narodowej Malty.

kabestan 

Atrakcji ciąg dalszy; jest pod Gardjolą kabestan łańcucha co zaciągano do Birgu odcinając dostęp Osmanom do mast (taki sam pokazał Polański w “Piraci”). Jest jaskinia Syren co wylegały na brzeg tu by kusić swymi wdziękami marynarzy na zgubę i poniewierkę. 

Ghawdex - widok z Groty Calypso 

Nieodpartemu urokowi Ghawdex też uległa grupa Polaków i tam życia wątek mota. Idąc może przykładem Odysa co lat wiele na łonie Kalypso przebimbał on ci.

Edward Lear : "pomskizillious and gromphibberous, being as no words can describe its magnificence”


Jest nawet galeria sztuki Art By The Seaside i od 4.07 nowy wernisaż. Można dostać się z Vallety busem no 3, promem ale najlepiej Dghajsa czyli maltańską gondolą za 3 tylko euraski.  


Siedząc na promenadzie mając Fort st Angelo przed oczami i pałaszując Ftira z Ciskiem uff, co za rozkosz …ławeczki mają morskie przysłowia dla mnie pasuje chyba “Niexef daqs gattarell” ;-) Zapraszamy na Archipelag  Niezwykłości ale UWAGA : eliksir może i WAS odurzyć …


https://moimalta.com/ 


https://talesofkottonera.com/kottonera-at-a-glance/

https://escherinhetpaleis.nl/en/about-escher/escher-today/balcony?lang=en

https://www.combatarchives.com/post/the-world-war-two-siege-of-malta-in-numbers

https://www.buildingsofmalta.com/senglea-studies


ps. U-boot na początku to jest obecny na Malcie filmowy rekwizyt używany w serialu Das Boot oraz innych fillmach z II wojny

Komentarze

Popularne posty