Czerwony Autobus...po ulicach mego miasta mknie.
Jednym z efektów ubocznych pandemii
Covid-19 jest ...poprawa. Środowisko się odradza, woda w kanałach
Wenecji jest przejrzysta. Powietrze nad Chinami się wyklarowało. Na
Malcie autobusy przyjeżdżają na czas! Nie mam auta i korzystam na
co dzień z MPT. Jest masakrytycznie, busy klekoty, zatłoczone,
nigdy zgodnie z rozkładem, pasażerowie zapachy rozsiewają .
J.Kaczmarski śpiewał „Za
robotnikiem ksiądz /Za
księdzem kosynierzy /I ktoś się modli klnąc /Ktoś bluźni ale
wierzy” w innej wersji piosenki o busie. Odcinając się od tej
zgrozy zapadam się w świat fikcji lub historii czytając książki.
Bileciki do kontroli !
Transport lokalny jest
przeklęty po 1000 kroć przez zamiłowanie ludności do własnych 4
kółek, ciasnotę zabudowy i uwiąd decyzyjny
impotentnych/skorumpowanych władz. Coś 10 lat temu dopiero
zdecydowano o założeniu zakładu komunikacji krajowej. Nie mając o
tym pojęcia zaproszono podstępnie partnera. Arriva of Germany
wygrała przetarg i to była ich największa wtopa. Kierowcy, którzy
przedtem byli dyktatorami linii nie pogodzili się z utratą
mini-królestw. W dniu startu nowego systemu lato 2011– nie
przyszli do pracy. W poprzednią noc było Official Handover z shołem
światło-dźwięk Renzo Spiterii (tutejszy JMJ) a rankiem klapa
spadła zarządowi MPT na łby puste jak baki po 10 okrążeniach
LeMans. Źle zaplanowane trasy, brak dystrybucji biletów, zero
promocji miesięcznych, 68 przegubowych zawalidróg było miksturą
nie do przełknięcia (dzisiaj PM B.Johnson wówczas jako burmistrz
Londynu je tu podrzucił i miał z tego ubaw). Busami jeździli tylko
ci co musieli – reszta zakupiła auta których na Malcie jest
obecnie 400 000 !!!
Osinowym kołkiem który
zabił ArrivaMalta była korupcja Lajbor Party co doszła do władzy
wiosną 2013 i już zimą Niemcy zerwali kontrakt porzucając cały
majątek czyli 300 busów i osprzęt. Stracili na tym interesie 30
mln euro. Arriva działa w 14 krajach (też w PL) i na Malcie złapali
nie tylko 44 flaki ale i wypadli na wirażu bo KTOŚ rozlał olej i
ukradł hamulce. Było też kilka podpaleń tzn. samozapłonów bez
ofiar. 2014 na Malcie jeździły więc autokary – bez kasowników i
bez rozkładów – jaka piękna katastrofa (Grek Zorba) !
Rok 2015 ruszyła nowa firma Autobuses DeLeon z Hiszpanii. Dostali to czego żądali słusznie Niemcy – większą 3 razy dotację na rok, skasowanie pustych tras (przez dzielnice willowe), promocję Tallinja Kart etc. Dlaczego ? Zostawmy tu niedowiedzenie …
Polska próbowała zaistnieć na Maltańskich drogach – Solaris zbudował bus nazywając go Valletta. Dał kilka do testów. Kierowcy podobno byli przeciw. Zakupiono za to King Leon z China. Ponieważ azaliż w konsorcjum MPT z Arriva była firma TumasGroup, tak to ojciec słynnego Yorgena, który był równocześnie dealerem busów. Czyli kupili busy od samych siebie i zaraz się wycofali z tego interesu. Tak się kręci lody na Malcie.
Mamy 2020 – w ub roku 58 mln pasażerów, połowa busów podobno ma 5 lat, reszta to zestaw sypiących się KL plus Otokar z Turcji i kilka jeszcze innego złomu. W ub. też roku Mizzi Studio zaprezentowało retro-modern bus, Minister 'Pinokio' powiedział, że śliczne i że takie wyjadą na drogi. TereFere – była feta a teraz model jest w szkatułce w parlamencie. Na dziś MPT chwali się że kupiła nowe King Leon oraz testuje Słoweńskie TAM elektryki. Przejechałem się takowym bo jeździł na mojej trasie Valletta-Szpital. Co to ma być?! Jedne drzwi, kierowca musi się obrócić o 180 stopni by bilet sprzedać, kasownik nie pod ręką – jazda tym jest męką – i nie tylko dla zrzędy o kulach jak ja. Oby tego nie kupiono, do 100 tysięcy złamanych osi rozrządu! Korzystałem głównie z blogu Vassallohisorty – kompendium wiedzy o Malcie. Proszę wsiadać i się trzymać, będzie jazda...
Komentarze
Prześlij komentarz