Napoleon i Józef Sułkowski na Malcie

Palazzo Parisio Valletta - obecnie gabinet Min Spraw Zagranicznych   

Zapada noc 12.06. W 1798 r. Napoleon Bonaparte spędził pierwsza z siedmiu nocy na Malcie po krótkiej i bezproblemowej napaści na skałę. Atakiem dowodziło kilku generałów w tym Józef Sulkowski, adiutant 'korsykańskiego diabla'. Józef stale się uczył. Greka, łacina, języki nowożytne, zasady geometrii, optyki i mechaniki. Grywał na fortepianie, skrzypcach, flecie, potrafił rysować dowcipne karykatury a w szachach mógł się mierzyć z najcięższymi mistrzami.



”Urodziwy jak piękna dziewczyna przebrana po męsku. Oczy wielkie, omdlewające ozdobione długimi rzęsami”.  Był jednym z pierwszych odznaczony nowo ustanowionym orderem Virtuti Militari . Po zakończeniu kampanii włoskiej powrócił do Paryża, gdzie zajął się organizowaniem biblioteki wojskowej dla Bonapartego. 

General tak go wspomina " I cannot sufficiently admire the noble spirit and determined courage of poor Sulkowski."  Zginął 22 października 1798 r. w czasie wyprawy do Egiptu, podczas walki z oddziałem powstańczym. Aby uczcić jego pamięć cesarz nazwał imieniem Sułkowskiego jeden z fortów pod Kairem. Nazwisko Józefa Sułkowskiego widnieje też na kolumnie południowej Łuku Triumfalnego w Paryżu. Collaz : tablica na ul. Merchant, obrazy w Muzeum Wojny, cytat w Muzeum Fortyfikacji - wszystko Valletta.



Jedno z najmniej odwiedzanych muzeów w Valletcie zowie się The Fortress Builders Fortifications Interpretation Centre - uff! St. Mark street, okolica przystani do Sliemy. Muzeum pokazuje jak budowano mury, bastiony i takie tam inne forty z dużych klocków co by potem więzić w nich księżniczki czyli Fiony, następnie te mury obalać taranami i podczas tej zabawy lać roztopioną smołę za kołnierz (nie swój - na , boga !) a tych wrogów przebrydłch co to nam chcą zamczysko obalić, starców zagłodzić, dziewice (jak się jaka ostała) pohańbić a dzielnych wojów w pień wyrżnąć a resztę w jasyr i na galery posłać - ufff !
Wszedłem tam (bo deszcz padał akurat) ślizgam się w kapciach po salach, nic nie dotykam (nie wolno) i kurz wdycham - a, psik ! Ziewam tu i tam ale zawziąłem się i czytam te kurde, historyje o wojach i zbójach (fotek dziewic nie ma bo jeszcze nie było ajfonów ;-) , uff ! I mam - przecieram oczęta me szmaragdowe i widzę , widzę - WIDZĘ jest Polska jak w pysk ! Na jednej z plansz jest cytat z Józefa Sułkowskiego (napisali Silkowski gapy jedne, już ja im dam ! pisz mi tu teraz - Mocium Panie, ! SUŁKOWSKI ! - 100 razy bo nie dostaniesz dziś kakao !).
Piszą tu że imć Sułkowski uważał że się mogli rycerzyki w pantalonach i perukach utrzymać ale im pewno pudru brakło i się poddali bez oporu znacznego.

A był on ten Józek adiutantem Bonapartego, w czasie kampanii Egipskiej o Vallettę zahaczyli przypadkiem. Dzielny o był choć nierozważny "Jak zawsze w pierwszym szeregu zdobył armaty w uchodzącej za niezdobytą twierdzy Valletta na Malcie, należącej do rządzącego wyspą zakonu kawalerów maltańskich" ! Zginął pod Kairem. Jest jednym z pięciu Polaków, których zapisano na Łuku Triumfalnym w Paryżu.


Jeszcze dodam, że rodzina Sułkowskich to duża familja- jedna z gałęzi ma zamek co samym środku mego domowego grodu - Bielska-Białej jest, uff !


https://restoration.gov.mt/en/fic/Pages/Fortifications-Interpretation-Centre.aspx

a co tam można znaleść na Marketplace :



uff, skoro takie mało wiarygodne miejsce handlu to i autentyczność listu wnuczki Napoleona jest nikła 


Komentarze

Popularne posty