Kobiety, wino i śpiew po maltańsku.
Wein, Weib und Gesang-
( J.Strauss Jr. Op. 333). czyli wino, kobiety i śpiew – to
propozycja na weekend na obu wyspach. Muzyka i jeszcze więcej
muzyki. Najpierw dziś wieczór jedziemy na Gozo – mistycznej wyspy
bogini Tanti, nimfy Kalipso, gigantki Sansnuny - nawet obecnie
Minister of Gozo to też kobieta.
Rozpoczyna się festiwal Soundscape
(tamtejsza wersja Earth Garden) – dzieci kwiaty, healerzy, zioło i
takie tam eskapistyczne rozrywki. Badanie czakr, trzecie oko, yoga,
sypanie mandali, wszystko zen, cool i dobry sen. W programie na
piątek dostrzegłem Lubaya oraz Radical Guru. Obaj Panowie są
Polakami! Ten pierwszy rezyduje na skale a drugi przyjeżdża na
gościnne występy. Jak w środę znakomity koncert MPO zakończono
'Star Wars' tak i R.Guru ma mix gwiezdnowojenny (do posłuchania na
soudcloud). Malta nie pozostaje w tyle i cały weekend będzie W K Ś
dzięki festiwalowi wina Marsowin w Hastings Garden. I żeby tu też
nawiązać do Gozo jest marka wina i scena muzyczna zwana Odyssey...
wszyscy razem :
„W sercu rozpala
nam krew,
wino, kobiety i
śpiew
więc wychyl
kielich do dna,
kochaj i śpiewaj
jak ja” !
Ps. collage : DJ w
Msida Skate Park i widok z murów Hastings Garden (zachód słońca
jest ok 20:20 więc nie marudzić ze strojeniem się tylko szybciutko
do Valletty)
Komentarze
Prześlij komentarz