Miliony monet, Mała Orkiestra Świątecznej Pomocy
Święta to czas dobroci i rodzinnego spędu. Na sutym stole jeden talerz wolny dla niespodzianego wędrowca i ja poczułem się takim będąc zaproszony przez KILKA osób do stołu – dziękuję. Nie mogłem być wszędzie mam nadzieję na spotkanie nevertheless ;-)
Damian Darmianin - The Kolaz Kitaro Collection |
https://www.independent.com.mt/articles/2020-01-02/local-news/Record-1-3-million-collected-for-Dar-tal-Providenza-6736217954
Skoro Malta jest wyspą mikrusem a ja się nazywam (serio) Muzyka to tą akcję charytatywną można by nazwać MAŁA Orkiestra Świątecznej Pomocy - dyrygentem jest Kamila 'muzykami' licytodawcy z kolei aktywna widownia to licytanci - WSZYSTKIM bardzo,BARDZO dziękuję za zaangażowanie i pomoc !
https://www.facebook.com/groups/886101925125202/889041248164603/?comment_id=901776183557776¬if_id=1578134201129138¬if_t=group_comment_reply
Dziękuję tym razem
szczególnie anonimowym darczyńcom. Bez pomocy forumowiczów Polacy
Na Malcie bym nie dał rady – bardzo dziękuję za wsparcie
finansowe i moralne !!!
Nadal studiuję – 4
razy w tyg zajęcia. Czasami jednak 'wagarowałem' nie będąc w
stanie zawlec się na kampus przy lotnisku. Mam na to
usprawiedliwienie ze szpitala dla dziekanatu - jak bym wyleciał ze
studiów to leżę / mam pozamiatane / klops. Tylko dzięki temu że
jestem studentem mam ubezpieczanie zdrowotne na Malcie.
Ta część tylko dla
twardych.
Na styczeń konsylium
lekarskie Mater Dei wyznaczyło mi 10 wizyt! Jestem pacjentem 5
oddziałów gdzie wciąż mam ponawiane badania i zabiegi :
Onkologi – wlew Nivolumabu, Ortopedii (biodro niedomaga), Chirurgii
(operacje i kontrola), Radiologii (prześwietlenia porównawcze
rezonansem i tomografia), Okulistyka (przerzut do oczu). Byłem też
na Laryngologi ale to był na szczęście fałszywy alarm. Plus
odwiedzam aptekę Spiżerija Kalkara po drodze w San Gwann gdzie Mgr
Joanna faszeruje mnie pigułami i poczęstowała termometrem (ale już
bez Mercurego). Chyba zatrudnię jak to śpiewała Maryla R. Szparkę
Sekretarkę bo mam taki zamęt / kociokwik w głowie od tych wizyt,
że jeszcze w „wariatkowie” skończę. Na przemian ryczę i
popadam w błogostan (Niech ryczy z bólu ranny łoś, Zwierz zdrów
przebiega knieje - Szekspir).
Już 2-go miałem
kolejną operację a miała być tylko wizyta kontrolna. Jednak
zdecydowano na rachu-ciachu. Miałem podgląd na żywo bo tylko
miejscowe znieczulenie. Chirurdzy tak mi mocno ściągnęli skórę
na mostku dratwą, że obojczykami teraz mogę sobie chusteczkę
przytrzymać by nos wysiąkać. Chodzę zgarbiony i z wykrzywioną
gębą jak Quasimodo( znacie wersję z A.Hopkinsem z '82?) Już
wszystkimi maszynami mnie tam przetestowano więc mam wizytę w
szpitalu DaVinci ( a kręcono tu część zdjęć do filmu) by prześwietlić moje kulejące biodro. Po
wynikach badań dowiem się jakie będą kolejne decyzje.
W niedzielę 5.01
przypadają moje urodziny – dziękuję za życzenia. Jestem już
tak stary że umiem obsługiwać telefon z tarczą, do babci jeździło
się ciuchcią na wungiel a nad wsią latały drapieżaste
Pterodaktyle (dlatego tak lubię ciastko Imqaret z daktylami ;-)
Wsparcie jakie odstaję od Polaków Na Malcie przypisuję
Świąteczno-Felietońsko-Urodzinowo-Altruistycznym odczuciom.
Jakakolwiek motywacja BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ. Mam nadzieję że
jednym z postanowień noworocznych mieliście zadbanie o swoje
zdrowie – czego z całego serca życzę. Najlepszego tej pięknej
niedzieli i Sahha !
Komentarze
Prześlij komentarz