Pokolenie Z rzuca światu wyzwanie
Sam jako pokolenie X to z "zetkami" mi nie łatwo się pracuje i porozumiewa. Artykuł wychaczyłem bo widzę Xledni z Gozo i pannę Oliwię co nie chce powtarzać błędów rodziców i będzie robić własne.
"Mam 19 lat i nie będę studiować". Zosia jest z pokolenia, które wyciąga wnioski z błędów swoich rodziców
EDYTA URBANIAK
22 marca 2024, 14:11
X
Pokolenie Z kwestionuje wszystko to, co stanowiło wartość dla ich matek i ojców. 19- i 20-latkowie mówią o rodzicach, że ci chcą przelewać na nich niespełnione ambicje i z góry patrzą na osoby z niższym wykształceniem, wykonujące proste prace. Tyle że tymi ludźmi o niskich kwalifikacjach właśnie stają się ich dzieci. I choć bardzo możliwe, że w tym sporze młodzi mają sporo racji, to oni też nie unikną błędów.
"Nie pójdę na studia, nie będę żyć jak moi rodzice". Młodzi nie chcą harowaćArchiwum prywatne
Oliwia, tegoroczna maturzystka
Nie chcą się zaharowywać, wolą prostą pracę i "wolną" głowę niż robienie kariery i wchodzenie w trybiki korporacji. Zamiast informatykami czy innym magistrami wolą być kurierami czy pracować w fabryce słodyczy. Liczy się to, żeby w pracy zrobić swoje, wrócić do domu, mieć czas na pasje i spotkania z przyjaciółmi w weekend.
Za zawodowymi wyborami "zetek" stoi niepewność przyszłości i niechęć do powielania starych wzorców, które — w ich opinii — zupełnie nie pasują do dzisiejszych czasów.
Pokolenie Z starzeje się tak szybko, jak psuje się mleko. Powodów jest kilka
— Świat się tak szybko zmienia, że to, co sobie zaplanujemy na za pięć lat, może być już niewykonalne – taką diagnozę stawia 22-letnia Julia, pracująca w fabryce słodyczy. Jednak proste prace mają to do siebie, że za chwilę przejmie je sztuczna inteligencja. Doradczyni zawodowa Beata Nowakowska mówi, że pokolenie Z musi nastawiać się na naukę przez całe życie. Będzie musiało przekwalifikowywać się nawet siedem razy.
Komentarze
Prześlij komentarz